Badanie opinii Polaków na temat polskiego wojska - sondaż CATI

b_300_251_16777215_00_images_okładka.png

W polskim społeczeństwie działa spirala milczenia – nie chcemy publicznie wyrażać opinii, które postrzegamy jako niezgodne z opinią ogółu

W tygodniu 12-16 maja 2025 r. Laboratorium Badań Medioznawczych UW przeprowadziło sondaż metodą CATI (ang. Computer Assisted Telephone Interview, czyli wywiad telefoniczny wspomagany komputerowo). Przez pięć kolejnych dni ankieterzy przeprowadzili wywiady z łącznie 1100 respondentami.

Zapraszmy do zapoznania się z pierwszymi wynikami! 

Ponad dwie trzecie Polek i Polaków sprzeciwia się wysłaniu polskich wojsk na Ukrainę – wynika z ogólnopolskiego sondażu przeprowadzonego przez Laboratorium Badań Medioznawczych UW. 65% respondentów nie popiera takiego zaangażowania i jednocześnie większość badanych wierzy, że ich stanowisko podziela społeczeństwo – obecnie i w przyszłości. Badanie, którego celem było sprawdzenie, czy w Polsce działa tzw. spirala milczenia, ujawnia również, że tylko nieco ponad połowa obywateli jest gotowa rozmawiać na ten temat publicznie, np. w pociągu, mimo że niemal połowa deklaruje chęć zabierania głosu w dyskusjach o tematach kontrowersyjnych. Aż 78% uczestników zadeklarowało natomiast udział w nadchodzących wyborach prezydenckich.


Badanie sondażowe miało na celu sprawdzenie, czy w polskim społeczeństwie zachodzi zjawisko tzw. spirali milczenia. Koncepcja spirali milczenia, opracowana przez niemiecką badaczkę Elisabeth Noelle-Neumann w latach 70. XX w. zakłada, że ludzie, z obawy przed izolacją społeczną, nie wyrażają swojego zdania, jeśli uznają je za odmienne od opinii większości. Zespół LBM UW przygotował pytania sondażowe w oryginalnym schemacie, testowanym przez twórczynię koncepcji, natomiast tematem badania była kwestia wysłania wojsk polskich na Ukrainę. Na końcu pytano o to, czy badani zamierzają uczestniczyć w niedzielnych wyborach prezydenckich (pierwsza tura) oraz zadawano pytania metryczkowe (płeć, wiek, wykształcenie, kod miejscowości zamieszkania) umożliwiające przeprowadzenie procesu ważenia celem oddania proporcji statystycznych w populacji dorosłych Polaków, przedstawianych w bazach Głównego Urzędu Statystycznego, bazujących na danych o pełnej populacji Polaków opracowanej na podstawie wyników Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań z 2021 roku.


W sondażu zadawano zatem następujące pytania:
1. Czy uważa Pan/Pani, że polskie wojsko powinno uczestniczyć w stabilizowaniu sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej? Proszę wskazać jedną z odpowiedzi – od zdecydowanie się zgadzam do zdecydowanie się nie zgadzam.
2. Czy Pana/Pani zdaniem większość Polaków zgadza się z Pana/Pani opinią na ten temat?
3. Czy Pana/Pani zdaniem w przyszłości większość Polaków będzie się zgadzać z Pana/Pani opinią na ten temat?
4. Czy był(a)by Pan/Pani skłonny(a) wyrazić swoją opinię na temat udziału polskiego wojska w stabilizowaniu granicy ukraińsko-rosyjskiej podczas rozmowy z innymi pasażerami w pociągu?
5. Proszę ocenić na skali, jak bardzo Pan/Pani jest skłonna dyskutować publicznie na tematy, które wywołują kontrowersję?
6. Czy weźmie Pan/Pani udział w wyborach w najbliższą niedzielę?

Wyniki – rozkład odpowiedzi na poszczególne pytania – wyglądają następująco:


Pytanie 1: [wykres 1]
Czy uważa Pan/Pani, że polskie wojsko powinno uczestniczyć w stabilizowaniu sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej? Proszę wskazać jedną z odpowiedzi – od zdecydowanie się zgadzam do zdecydowanie się nie zgadzam.

Większość Polek i Polaków nie popiera udziału polskiego wojska w stabilizowaniu sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Aż 49% ankietowanych zdecydowanie się temu sprzeciwia, a kolejne 16% raczej nie zgadza się z takim działaniem. Oznacza to, że łącznie 65% respondentów wyraża negatywne stanowisko wobec ewentualnego zaangażowania militarnego Polski w tym regionie. Z kolei 13,1% badanych raczej popiera tę inicjatywę, a 10,6% zdecydowanie ją popiera, co daje łącznie niemal 24% osób opowiadających się za takim rozwiązaniem. Neutralne stanowisko – ani za, ani przeciw – wyraża zaledwie co dziesiąta osoba (11,3%). Wyniki te jednoznacznie wskazują, że wśród badanych dominuje niechęć wobec udziału Polski w konflikcie ukraińsko-rosyjskim. Jednocześnie jest to kwestia, co do której mamy raczej wyrobione zdanie.

Pytanie 2: [wykres 2]
Czy Pana/Pani zdaniem większość Polaków zgadza się z Pana/Pani opinią na ten temat?

Wyniki przedstawione na wykresie 2 pokazują, jak respondenci oceniają zgodność swojej opinii z poglądami większości Polaków na temat udziału wojska w stabilizowaniu sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Najwięcej osób – 33,7% – uważa, że większość Polaków raczej zgadza się z ich stanowiskiem, a kolejne 25,7% zdecydowanie wierzy w taką zgodność. Większość Polaków ma zatem przekonanie, że ich opinia pokrywa się z poglądami większości społeczeństwa. Z kolei 19,4% nie ma wyrobionego zdania, a 15,9% raczej się z tym nie zgadza, co oznacza, że sądzą, iż ich pogląd nie jest dominujący. Jedynie 5,2% zdecydowanie uważa, że ich opinia jest odosobniona.

Pytanie 3: [wykres 3] 
Czy Pana/Pani zdaniem w przyszłości większość Polaków będzie się zgadzać z Pana/Pani opinią na ten temat?

Kolejny wykres pokazuje, jak respondenci oceniają perspektywę akceptacji ich opinii przez większość Polaków w przyszłości. Najwięcej badanych – 34,7% – uważa, że większość społeczeństwa raczej będzie się zgadzać z ich poglądem, a 25,6% jest o tym zdecydowanie przekonanych. Oznacza to, że łącznie 60,3% respondentów przewiduje, że ich stanowisko zyska szersze poparcie w przyszłości. Z kolei 24% pozostaje neutralnych, nie przewidując ani zgody, ani sprzeciwu ze strony ogółu. 13,5% sądzi, że większość raczej nie będzie podzielać ich opinii, a tylko 2,2% zdecydowanie odrzuca taką możliwość. Wyniki wskazują więc na znaczący optymizm badanych co do przyszłego uznania ich poglądów przez resztę społeczeństwa.

Pytanie 4: [wykres 4]
Czy był(a)by Pan/Pani skłonny(a) wyrazić swoją opinię na temat udziału polskiego wojska w stabilizowaniu granicy ukraińsko-rosyjskiej podczas rozmowy z innymi pasażerami w pociągu?

Wyniki przedstawione na wykresie 4 prezentują gotowość respondentów do wyrażania swojej opinii na temat udziału polskiego wojska w stabilizowaniu granicy ukraińsko-rosyjskiej w sytuacji rozmowy z przypadkowymi współpasażerami w pociągu. Jest to nawiązanie do klasycznego pytania projekcyjnego zawartego w oryginalnym badaniu Elisabeth Noelle-Neumann, mierzącego dysproporcję w chęci do dzielenia się swoją opinią przez różne grupy. W pytaniu tym chodzi o zweryfikowanie chęci badanych do rozmawiania na dość kontrowersyjny temat w sytuacji publicznej. Łącznie 52,6% badanych deklaruje taką gotowość: 21,4% zdecydowanie tak, 12,5% tak, a 18,7% raczej tak. 15,1% osób wyraziło jednoznacznie niechęć do podjęcia takiej rozmowy (5,8% – „nie”, 9,3% – „zdecydowanie nie”), a 13,3% raczej by się nie wypowiedziało. Niemal co piąta osoba (19%) ma trudność z jednoznaczną oceną swojej postawy. Dane te wskazują, że tylko nieco ponad połowa społeczeństwa jest skłonna publicznie wyrażać swoje poglądy na ten kontrowersyjny temat, co może świadczyć o umiarkowanym poziomie pewności co do własnych przekonań lub umiarkowanej chęci do bycia poddanym ocenie w sytuacji publicznej. Co ważne, obie grupy (zdecydowani zwolennicy i przeciwnicy wysłania wojsk) nie różnią się istotnie w zakresie chęci do dzielenia się swoją opinią, co oznacza że poziom kontrowersji związanych z tym zagadnieniem nie różni się w zależności od grupy respondentów.

Pytanie 5: [wykres 5]
Proszę ocenić na skali, jak bardzo Pan/Pani jest skłonny/a dyskutować publicznie na tematy, które wywołują kontrowersję?

Wykres 5 przedstawia gotowość respondentów do publicznego dyskutowania tematów kontrowersyjnych w ogóle. Największa grupa – 25,8% – raczej jest skłonna podejmować takie rozmowy, a kolejne 21,3% zdecydowanie deklaruje taką gotowość. Oznacza to, że niemal połowa badanych (47,1%) wyraża otwartość na debatę publiczną w sprawach budzących spory. Z drugiej strony, 17,9% respondentów raczej unika takich rozmów, 2,7% zdecydowanie ich unika, a 6,4% nie chce w ogóle brać w nich udziału – łącznie 27%. Dodatkowo 15,7% nie potrafi jednoznacznie określić swojej postawy. Wyniki wskazują, że mimo istnienia pewnej grupy unikającej kontrowersyjnych tematów, niemal połowa badanych deklaruje gotowość do otwartego wyrażania opinii, nawet w trudnych i dzielących kwestiach.

Pytanie 6: [wykres 6]
Czy weźmie Pan/Pani udział w wyborach w najbliższą niedzielę?

Wreszcie – niemal wszyscy badani wyrażali chęć wzięcia udział w przypadających kilka dni po sondażu wyborach prezydenckich. Aż 94% ankietowanych zapowiedziało udział w głosowaniu (78% zdecydowanie tak, niemal 12% tak, 4% raczej tak). Tylko 4% nie planowało wrzucenia karty do urny wyborczej, a nieco ponad 2% nie wskazało jednoznacznie, czy weźmie udział w wyborach.

Komentarze ekspertów LBM UW

dr hab. prof. UW Tomasz Gackowski
Wyniki naszego badania dają do myślenia. Blisko trzy czwarte ankietowanych dystansuje się od aktywnego udziału w publicznej debacie, szczególnie gdy temat może „wybić się” poza dominujące medialne narracje. Zjawisko to doskonale ilustruje, jak silnie w polskim społeczeństwie działa mechanizm „spirali milczenia” – koncepcji zakładającej, że ludzie unikają wyrażania niepopularnych (lub za takie uważanych, w szczególności w mediach głównego nurtu) poglądów z obawy przed społecznym wykluczeniem. Co istotne, mechanizm ten nie musi uruchamiać się tylko wobec poglądów „mniejszościowych” – działa także wtedy, gdy ktoś ma przekonanie, że dominujące media, elity czy eksperci prezentują odmienne stanowisko niż „większość zwykłych ludzi”.
To zjawisko przypomina w swojej istocie głośny moment refleksji w amerykańskich mediach po wyborze Donalda Trumpa, gdy CNN i inni gracze mainstreamowi musieli przyznać, że w istocie nie rozumieją amerykańskiego społeczeństwa, które tak długo obserwowali wyłącznie przez filtr własnych, redakcyjnych przekonań. Podobny mechanizm może działać dziś także w Polsce – z jednej strony mamy dominujące przekazy medialne i eksperckie, z drugiej – rosnącą liczbę osób, które czują, że ich pogląd nie ma w tych narracjach odzwierciedlenia.
Ponadto, temat wojskowego zaangażowania Polski działa jako szczególnie silny „trigger” – wywołując reakcję wycofania i autocenzury. Ale może to także sygnał głębszego procesu: zaniku zaufania do wielkich, jednolitych narracji głównego nurtu i stopniowego wycofywania się ludzi z otwartego dialogu. Jeśli tak – to mamy do czynienia z niepokojącym symptomem: nie tyle z brakiem opinii, ile z brakiem przestrzeni, w której można ją bezpiecznie i swobodnie wyrazić. W tym kontekście np. wynik wyborczy Grzegorza Brauna (6,34 proc., 1 242 917 głosów) w pierwszej turze wyborów prezydenckich okazał się kompletnym zaskoczeniem dla mediów, sondażowni oraz komentatorów życia społeczno-politycznego. Medialna ekspozycja Grzegorza Brauna była marginalna (wyjąwszy popularne debaty), a mimo to udało mu się uzyskać wynik lepszy od wszystkich liderów koalicyjnego rządu, wyjąwszy Rafała Trzaskowskiego. Gdyby próbować przewidywać wyniki wyborów prezydenckich (pierwszej tury 2025 r.) na podstawie medialnej ekspozycji poszczególnych kandydatów, to w przypadku mediów mainstreamowych mielibyśmy do czynienia z jednym z największych, kumulowanych błędów w historii III RP (korelacja ekspozycji medialnej w mediach zasięgowych (telewizji) vs. wynik wyborczy). Widać jak na dłoni, iż wpływ mediów głównego nurtu na odbiorców-wyborców istotnie spada, a „medialny ostracyzm” nie działa już tak jak przed laty. Kandydaci mogą docierać do swoich wyborców obok i ponad mediami mainstreamowymi.

dr Karolina Brylska
Choć zdecydowana większość badanych ma jasno określone stanowisko w badanej przez nas sprawie (udział wojsk polskich w stabilizowaniu granicy rosyjsko-ukraińskiej), to tylko połowa byłaby gotowa wyrazić je publicznie, np. w rozmowie z obcymi ludźmi. Pokazuje to duży dystans między posiadaniem poglądu a gotowością do jego ujawnienia – a więc klasyczny mechanizm działania spirali milczenia.
Mimo że aż 60% badanych uważa, że ich stanowisko w sprawie wysłania polskich wojsk na Ukrainę podziela większość społeczeństwa – zarówno dziś, jak i w przyszłości – to tylko 47% osób deklaruje gotowość do dyskusji na kontrowersyjne tematy. Poza tym co czwarty ankietowany (27%) jednoznacznie unika takich rozmów. Ta rozbieżność między „wiem, co myślę” a „mogę to powiedzieć” świadczy zapewne o potencjalnym lęku przed oceną. W sytuacji, gdy jesteśmy jako społeczeństwo tak bardzo spolaryzowani, jeśli chodzi o poglądy polityczne, rozmowa na kontrowersyjne tematy w bezpośrednim kontakcie z innymi ludźmi wydaje się nam zapewne zbyt ryzykowna, zbyt eksploatująca lub, co gorsza, bezcelowa. To wniosek, który może nieść ważne, negatywne konsekwencje dla kondycji społeczeństwa obywatelskiego w Polsce i jakości debaty publicznej.
Niesłychanie wysoka, deklarowana frekwencja wyborcza (aż 74% - zdecydowanie tak) wynika zapewne z charakterystyki próby w naszym badaniu (dość wysoka reprezentacja mężczyzn, osób z dużych miast oraz wykształconych), co samo w sobie jest interesujące. Ankieterzy raportowali, że podczas prób rozpoczęcia wywiadów kobiety rezygnowały, argumentując, że nie znają się na tematyce badania („opinie na temat wojska”) – mimo że ankieterzy podkreślali, że chodzi o wyrażenie opinii, a nie precyzyjnej wiedzy. Obok tego, nienaturalnie wysoka deklarowana frekwencja może wynikać z klasycznego response bias, czyli sytuacji, w której respondenci nie odpowiadają zgodnie z prawdą, a raczej – w tym przypadku – wyrażają opinię, która wydaje im się pożądana.

Pełny raport z badania CATI zostanie opublikowany już w czerwcu 2025 roku!

Zachęcamy do zapoznania się z już dostępnymi raportami badawczymi - zkładka Publikacje, Raporty empiryczne.

Jak polskie media przedstawiają UE w opinii Polaków? - https://www.lbm.uw.edu.pl/images/Raport_-_Jak_polskie_media_przedstawiaj_UE_w_opinii_Polakw_PL.pdf

Co Polacy wiedzą o sztucznej inteligencji? - https://www.lbm.uw.edu.pl/images/Raport_AI_FINAL.pdf

Wojna w Ukrainie w opinii Polaków - https://www.lbm.uw.edu.pl/images/wojna_w_ukrainie_w_opinii_polakow.pdf

Polacy o obchodach Święta Niepodległości - https://www.lbm.uw.edu.pl/images/11_listopada.pdf

---------
Więcej informacji udzielają:
dr hab. prof. UW Tomasz Gackowski (LBM UW)
t.gackowski@uw.edu.pl

dr Karolina Brylska (LBM UW)
karolina.brylska@uw.edu.pl

Załączniki:
Pobierz plik (CATI_2025.docx)CATI_2025.docx[ ]230 kB
Pobierz plik (CATI_2025.pdf)CATI_2025.pdf[ ]370 kB
Pobierz plik (wykres_1.png)wykres_1.png[ ]99 kB
Pobierz plik (wykres_2.png)wykres_2.png[ ]87 kB
Pobierz plik (wykres_3.png)wykres_3.png[ ]89 kB
Pobierz plik (wykres_4.png)wykres_4.png[ ]89 kB
Pobierz plik (wykres_5.png)wykres_5.png[ ]123 kB
Pobierz plik (wykres_6.png)wykres_6.png[ ]108 kB