Mówi się, że strach ma wielkie oczy. W sezonie grzewczym 2017 były to raczej puste oczodoły i maska antysmogowa. Na „liście polskich strachów”[1] obok zamachów terrorystycznych, wojny czy przestępstw, figurował także smog. Zjawisko było niewątpliwie niebezpieczne, jednak obserwując media (szczególnie prasę tabloidową) i nastroje społeczne, można było odnieść wrażenie, że w 2017 roku ta bestia zaatakowała Polaków pierwszy raz.
W istocie obecność smogu w naszym otoczeniu nie była niczym nowym, a zeszłoroczny sezon grzewczy nie jest jeszcze ekstremalny. Najbardziej zatrute powietrze Polacy wdychali w latach 70. i 80., a na rok 1987 przypadło apogeum zanieczyszczenia. Rok później Polska zajęła drugie miejsce w Europie pod względem wielkości emisji dwutlenku siarki[2]. Faktycznie, warunki pogodowe w roku 2017 były dla tworzenia smogu bardziej sprzyjające niż przykładowo w poprzednim, nie była to jednak tak kolosalna różnica. Różniła się natomiast nasza świadomość istnienia smogu. Jej brak sprawiał, że Polacy oddychali nim latami. Medialny rozgłos zaczął stopniowo wywoływać panikę odbiorców, co prowokowało powstawanie kolejnych doniesień. Temat smogu jako zagrożenia stał się szczególnie nośny dla tabloidów, bazujących na sensacyjnych treściach budzących emocje.
Badacze wyróżniają trzy płaszczyzny, wokół których koncentrują się uniwersalne cechy i skojarzenia związane z prasą tabloidową: zawartość, formę i styl[3]. Niniejszy artykuł koncentruje się na formie, zjawisko smogu posłużyło autorce do analizy zabiegów językowych i wizualnych stosowanych w prasie tabloidowej do konstruowania zagrożenia. Badany materiał obejmuje teksty poświęcone smogowi lub powstałe w związku z zaistnieniem smogu, opublikowane na łamach „Faktu” i „Super Expressu” od początku stycznia 2017 do końca marca 2017[4]. Brane były pod uwagę warszawskie wydania obu dzienników, część z nich pochodzi więc z dodatków lokalnych. Pojawia się także kilka tekstów z dodatków tematycznych. Łącznie w przypadku „Faktu” było to 15 tekstów, „Super Expressu” - 21 tekstów.
Warstwa językowa
Istotnym etapem konstruowania zagrożenia jest próba nazwania go lub zdefiniowania, już wtedy myślenie, rozumienie i reakcja odbiorcy na dane zjawisko są kształtowane przez dobrany przez dziennikarza opis. Według Nowej Encyklopedii Powszechnej PWN smog jest to mgła zawierająca zanieczyszczenia powietrza atmosferycznego. (...) występuje głównie w regionach, gdzie domy są ogrzewane przez spalanie węgla i innych paliw stałych. Smog, ze względu na dużą koncentrację agresywnych czynników chemicznych, stanowi zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt, wywołuje choroby roślin i powoduje niszczenie materiałów[5].
Nieco inne wyobrażenie zyskać mogli czytelnicy tabloidów. Obraz smogu w omawianych tekstach powstawał przez zastosowanie porównań, metafor i peryfraz w funkcji nominacji perswazyjnych. Z fragmentów definiujących zagrożenie wyłania się jego konkretny wizerunek. Według tabloidów smog to problem Polski i Polaków[6], zabójcze powietrze[7], szkodliwe pyły, trujące pyły[8], mikroskopijne, toksyczne pyły[9], trucizna[10], groźny pył unoszący się w powietrzu nad Polską[11], zabójcza miejska mgła[12], toksyczne powietrze o dużej zawartości szkodliwych substancji[13], najwięksi truciciele w Krakowie[14], toksyczna chemia[15], niewidzialny zabójca, cichy truciciel, toksyczny dym[16]. Dowiadujemy się z nich także, że Polskę spowiła chmura trującego smogu[17]. Do wprowadzania poczucia lęku może posłużyć również kontrast, jak w przypadku fragmentu To nie jest postać z bajki, ale realne, bardzo duże zagrożenie[18]. Zestawienie zjawiska z tym, co budzi w czytelniku pozytywne i beztroskie konotacje, powoduje przeciwne uczucia względem smogu, sprawia, że staje się on bardziej namacalny i groźny. Zastosowanie w opisie czasowników ukazuje „zachowanie” smogu i mówi, w jaki sposób może zagrozić czytelnikom. Przykładowo wraca; dotrze już do centrum[19]; zalegał[20]; dusi Polaków[21]; zabija Polaków; wdziera się do oczu, ust, później penetruje cały organizm; niszczy organizm; zabija 130 osób dziennie[22]; niszczy cerę[23], wisi nad miastami, wisi nad nami zamiast powietrza[24]. Czasowniki mogą też informować, w jakiej występuje formie i co możemy z nim „zrobić”. Smog nie tylko czuć, ale też widać[25], odczujemy[26], przegoniły[27], rząd z nim powalczy[28], Budapeszt zmaga się z nim[29]; radni chcą z nim walczyć[30], Tusk przed nim ucieka[31]. Jest potężny[32], wielki[33], trujący, wszechobecny[34], zabójczy, w natarciu[35].
Przytoczone opisy bardziej niż zjawisko z dziedziny ekologii przywodzą na myśl działającą z premedytacją, inteligentną bestię, która na swoje ofiary wybrała konkretnie Polskę i Polaków. Potwór ma nieograniczoną moc, sieje spustoszenie, może zabijać i zabierać ludziom to, co niezbędne do życia - powietrze. Może także podstępnie je zastąpić. Zagrożenie podlega ożywieniu, bywa jednak nieskonkretyzowane. W pewnym stopniu przypomina baśniowego smoka, innym razem przedstawione jest jak chmura, tajemniczy byt o nieokreślonym kształcie, duch zdolny wnikać do ludzkich organizmów. Mimo „prób definiowania” podjętych przez dziennikarza smog pozostaje enigmatyczny, stanowi niewiadomą, która jest tym bardziej intrygująca, sprzyja potęgowaniu grozy i niepokoju, zatrzymuje zainteresowanie czytelnika, wzmagając w nim chęć doinformowania się. Jacek Wasilewski uznaje taki zabieg - pozostawienie niedokończonej figury - za jeden z elementów budujących dramaturgię przekazu, a tym samym zwiększający poczytność materiału[36].
Obawa przed nieznanym - liczby i terminologia naukowa
Strach przed nieznanym pojawia się także tam, gdzie występuje bardziej profesjonalne słownictwo i terminologia naukowa, nazewnictwo medyczne, opisy określające skład chemiczny smogu, wartości stężeń substancji, wielkości emisji, wpływ konkretnych zanieczyszczeń na organizm. Taki dyskurs, pozornie scjentyfikacyjny, uwiarygodnia zagrożenie, a także wprowadza czytelnika - przeważnie laika - w obce mu dziedziny i obszary wiedzy, co rodzi konsternację czy niepewność. W efekcie czytając o chorobie obturacyjnej płuc[37], wielopierścieniowych węglowodorach aromatycznych[38] (z dopiskiem - są rakotwórcze), wymaganiach klasy 5 według normy PN-EN 303-5:2012[39], najprawdopodobniej uwierzy on w przekaz tekstu i stwierdzi, że zagrożenie jest rzeczywiście poważne. Wrażenie potęguje powoływanie się na imponujące autorytety, np. naukowców z NASA, którzy opracowali listę roślin skutecznie filtrujących powietrze[40].
Podobne rezultaty dziennikarz może uzyskać przytaczając liczby, które działają na wyobraźnię czytelnika, tworzą wrażenie ogromnej skali zjawiska i uprawdopodobniają je. Przykładem może być opublikowana w warszawskim wydaniu „Super Expressu” 25 stycznia wiadomość o tym, że od początku roku strażnicy interweniowali już 1459 razy i wystawili trucicielom powietrza 108 mandatów[41], czy mapa zanieczyszczeń z wyliczoną liczbą papierosów odpowiadającą wdychanym toksynom (np. Kraków - 2021 papierosów[42]), albo zestawienia i porównania, np. informujące, że co roku z powodu zanieczyszczeń powietrza umiera w Polsce 45 tys. osób, a w wypadkach samochodowych 3,3 tys.[43] Co ciekawe, zastosowanie liczb niezależnie od ich wielkości wzmacnia przekaz tekstu.
Plastyczny język i wyobraźnia
Typowe dla prasy tabloidowej jest stosowanie metaforyki odsyłającej do zupełnie innej dziedziny celem przerysowania i zobrazowania problemu[44], przeniesienia go na bardziej jasny, przemawiający do czytelnika grunt. W przypadku konstruowania zagrożeń przydatna okazuje się metaforyka wojenna czy apokaliptyczna. Smog jest wciąż w natarciu[45], szereg bohaterów chce z nim walczyć (np. radni, polski wynalazca), rząd jest na wojnie ze smogiem[46], a o tym, jak walczyć ze smogiem[47] można będzie posłuchać na panelu dyskusyjnym. Innym przykładem jest wykorzystanie leksyki stosowanej do opisu włamań, przestępstw, złodziei, czy słownictwa kojarzonego z baśniowością, szczególnie w przypadku opisów bestii. Obecne są także ostrzeżenia i nakazy, np. Nigdy nie lekceważ zanieczyszczenia powietrza[48] lub Walcz ze smogiem[49].
Przy konstruowaniu wizji zagrożenia z pomocą przychodzi również przestrzeń niejako synkretyczna, sfera pomiędzy warstwą językową i wizualną. Plastyczny język opisujący wrażenia zmysłowe, psychofizyczne skutecznie oddziałuje na czytelnika, obrazowo odwołuje się do znanych mu doświadczeń. Przykładem mogą być zdania: Warszawiacy od rana czuli wczoraj smród w powietrzu. Smog, który zalegał nad stolicą, aż gryzł w gardło[50].
Dramaturgia i sensacyjność
Stosowany w tabloidach język sprzyja budowaniu wokół zagrożenia aury sensacyjności, definiowanej przez Jacka Wasilewskiego jako nadmierne emocjonalizowanie nie pozwalające na swobodne kształtowanie opinii i nie wykazujące znamion neutralności i dystansu[51], wyłączające racjonalność. Sposobem jej wprowadzenia może być zastosowanie licznych wykrzyknień, np. Specjalne patrole straży miejskiej bez względu na aurę kontrolują, czym warszawiacy palą w piecach![52]; czas coś zrobić z tą trucizną![53]. Jeszcze mocniej oddziałują wykrzyknienia obecne w nagłówkach, np. Smog zabija 130 osób dziennie![54], Alarm! Smog dusi Polskę![55].
Często stosowantm zabiegiem budującym poczucie lęku jest charakterystyczna dla języka tabloidów hiperbolizacja naznaczona dramaturgią i fatalizmem. Dziennikarze posługują się w tym przypadku mocno nacechowanymi epitetami, takimi jak rekordowe stężenie, fatalne prognozy, tragiczne odczyty[56], najgorsza sytuacja[57], czasownikami: alarmują[58], zatruwają[59], krzyczą; oraz porównaniami, np. Mamy powietrze gorsze niż w Pekinie lub Kalkucie[60]. Podkreśleniu zagrożenia służy również konstrukcja językowa “tak..., że…”, która nadaje sprawie większe znaczenie, niezależnie od tego, jaka informacja znalazłaby się w zdaniu podrzędnym, np. Powietrze jest tak zatrute, że władze zakazują dzieciom chodzić do szkoły[61].
Nagłówki jako nośniki znaczenia
Innym nośnikiem przekazu, także wykorzystującym zabiegi językowe, są nagłówki tekstów. To one koncentrują w pierwszej kolejności uwagę odbiorcy, dzięki czemu są nie tylko wprowadzeniem w tekst, ale także warunkują postrzeganie tematu przez czytelnika i ingerują w sposób odbierania przez niego rzeczywistości. Dlatego mogą być rozpatrywane jako osobny element konstruujący zagrożenie. Wojciech Kajtoch uznaje, że nagłówek jest zwięzłym, spójnym komunikatem i można go traktować jako osobny gatunek prasowy. Według jego założeń w ramach pewnego typu lektury nagłówek może być czytany osobno, z pominięciem reszty tekstu. Określa go, za Jerzym Uszczyńskim, „gatunkiem niższego stopnia”[62], gdyż nie istnieje on w pełni samodzielnie. Nie zawsze wrażenie wywołane przez nagłówek idzie w parze z rzeczywistym przekazem zawartym w tekście. W przypadku, gdy czytelnik kończy lekturę jeszcze przed leadem, może to prowadzić do konkretnego, niepoprawnego zrozumienia tematu.
W badanych tekstach można wyróżnić 4 grupy nagłówków. Pierwszą tworzą nagłówki alarmujące i ostrzegające. W tej kategorii znalazły się dynamiczne, gorączkowe doniesienia z “frontu” oraz te obwieszczające o nagłym lub stałym zagrożeniu zdrowia lub życia czytelników. W przypadku „Faktu” należały do niej następujące tytuły: Alarm w Budapeszcie; Krzyczą, że wisi wielki smog; Dron od smogu rozbity!; Rząd na wojnie ze smogiem; Alarm! Smog dusi Polskę! (łącznie 5 nagłówków). Z kolei wśród materiałów z „Super Expressu” były to: Piece zatruwają powietrze nad stolicą; Smog wraca; Smog atakuje!; W stolicy zabrakło masek!; Smog zabija 130 osób dziennie!; Walcz ze smogiem; Rząd powalczy ze smogiem; Niezdrowy oddech; Zabójcza miejska mgła; Smog precz!; Radni się obudzili i chcą walczyć ze smogiem; Szkodliwy wpływ smogu (łącznie 12 nagłówków).
Grupa druga to nagłówki doradzające i prewencyjne. Należą do niej tytuły bardziej stonowane i skoncentrowane przykładowo na działaniach długoterminowych. Można do niej zaliczyć następujące teksty opublikowane przez „Fakt”: Czym najlepiej palić w piecu?; Uważaj, czym oddychasz! Te rośliny oczyszczają powietrze; Witamina B może chronić przed smogiem?; Czy te maski pomagają?; Rada na tydzień (łącznie 5 nagłówków). Z kolei w „Super Expressie” są to: Smog niszczy cerę; Ekologiczne ogrzewanie. Jak ogrzewać dom, by nie zanieczyszczać środowiska; Trudno chronić się przed trującym powietrzem (3 nagłówki).
Jako trzecią kategorię autorka wyodrębniła nagłówki informujące. Tworzą ją tytuły niezawierające żadnych porad, mniej emocjonalne, o bardziej neutralnym zabarwieniu. Spośród tekstów z „Faktu” w tej grupie znajdą się: Maski dla policjantów; Skarżą Polskę za smog; Smog to wina PO i PiS? (łącznie 3 nagłówki), natomiast w „Super Expressie”: Policjanci w maskach; Powietrze dla dzielnicy; Warszawiacy chcą ekostolicy; Kto, jeśli nie my (4 nagłówki).
Do ostatniej grupy zaliczają się nagłówki wpisujące się jasno w kategorię infotainmentu - żartobliwe, związane z ciekawostkami, rozrywkowe. „Fakt” opublikował tu następujące: Edward Linde-Lubaszenko: Przez smog muszę spacerować w domu; Za PRL-u władze ukrywały smog! (łącznie 2 nagłówki), natomiast „Super Express”: Tusk ucieka przed smogiem; Nochal na smog (również 2 nagłówki).
Taki podział pokazuje, że zarówno „Fakt”, jak i „Super Express” częściej alarmował i ostrzegał, a także udzielał rad. Te dwie grupy nagłówków odpowiadają za budowanie w czytelniku poczucia zagrożenia i potrzeby uchronienia się przed nim. Jednak infotainment jest na tyle silnie wpisany w charakterystykę tabloidów, że nawet niebezpieczeństwo, którym straszą, może być wykorzystane w celach rozrywkowych.
Warstwa wizualna
Ważnym wyróżnikiem prasy tabloidowej jest krzykliwa, wyrazista szata graficzna i dążenie do wizualizacji, obrazowości, a nawet obrazocentryzmu[63]. Niejednokrotnie język staje się kodem towarzyszącym, a warstwa wizualna dominuje nad werbalną[64]. Zilustrowanie treści jest więc w tabloidach niezbędne. Jak zauważył Wiesław Godzic, nie ma zdjęć - nie ma tematu[65]. Tak istotne znaczenie elementów graficznych sprawia, że one także uczestniczą w konstruowaniu zagrożenia. Proces zaczyna się już na etapie doboru kolorów, które przyciągają uwagę i ukazują znaczenie problemu. Wśród zebranych materiałów dłuższe teksty o smogu zdominowała żółć, czerwień, biel na czarnym tle, kolory posłużyły do tworzenia nagłówków, ramek, podkreśleń, pól tekstowych. Zdarzały się też pomysły bardziej działające na wyobraźnię, przykładowo “zamglony” nagłówek - pisany czcionką składająca się z białych i czarnych oparów[66].
Ilustracja 2. Grafika przy artykule Alarm! Smog dusi Polskę! opublikowanym w dzienniku „Fakt” z 10.01.2017 r. na s. 9.
Ilustracja 3. Grafika przy artykule Zabójcza miejska mgła opublikowanym w dodatku specjalnym Smog. Problem Polski i Polaków w dzienniku „Super Express” z 30.01.2017 na s. 34.
Graficy „Super Expressu” wymyślili powtarzające się w kilku tekstach, zapadające w pamięć “logo” smogu. Wyraz SMOG tworzyły jaskrawożółte litery naznaczone czarnymi plamkami z czarnym cieniem, a literę “O” zastąpiła symboliczna trupia czaszka. Nieprzyjemne wrażenie potęgował drażniący kolor i nieregularny krój czcionki. Takie zastosowanie elementów graficznych nasuwało czytelnikom konkretne skojarzenia ze zjawiskiem i utrwalało je - smog był ilustrowany jako coś niezdrowego, trującego, strasznego, śmiercionośnego.
Ilustracja 4. Grafika przy artykule Smog zabija 130 osób dziennie! opublikowanym w dzienniku „Super Express” z 11.01.2017 r. na s. 8. Warto zwrócić uwagę nie tylko na wspomniane „logo” smogu, lecz także na zastosowaną czcionkę, kolorystykę, pole tekstowe i obramowanie.
„Logo” smogu nie było jedyną formą zastosowania czaszki, przy niektórych tekstach występowała jako pojedynczy symbol, czasem wpisywana była w okrąg i przekreślana.
Ilustracja 5. Grafika przy artykule Smog atakuje! opublikowanym w dodatku warszawskim do dziennika „Super Express” z 9.01.2017 r. na s. 29.
Ilustracja 6. Grafika przy artykule W stolicy zabrakło masek! opublikowanym w dodatku warszawskim do dziennika „Super Express” z 10.01.2017 r. na s. 21.
Innym ciekawym elementem graficznym były mapy obrazujące zanieczyszczenie na terenie Polski, a w wydaniu lokalnym - stolicy i okolic. „Fakt” oznaczył zanieczyszczone miejsca na mapie ikonami dymiących domów i samochodów, przy których podano, na ile wypalonych papierosów można przeliczyć przyjęte przez organizm toksyny[67]. Warszawski „Super Express” posłużył się natomiast symbolem białych czaszek na czerwonym tle i przypominającymi cienie szarymi plamami, budzącymi skojarzenia z toksycznym powietrzem[68]. Z kolei Mapa zatrucia Polski opublikowana przez ten dziennik obrazowała trzystopniową skalę zanieczyszczeń, oznaczającą stan powietrza punktem w odpowiednim kolorze[69]. Ten sam artykuł opatrzony był także schematem ludzkiego ciała, przyporządkowującym jego częściom i organom dolegliwości, jakie może ściągnąć na nie smog. Tytuł grafiki brzmiał: Tak smog niszczy organizm. Zastosowanie tego typu wizualizacji wzmacnia wrażenie dużej skali zagrożenia i jego stałego rozszerzania. Staje się ono także bardziej klarowne i realne. Czytelnik zyskuje wrażenie ataku smogu na Polskę lub swoją okolicę. Przy niektórych tekstach pojawiały się też zdjęcia, z których część przedstawiała widoki zadymionych, zamglonych miast i ulic bądź osoby ubrane w maski oczyszczające powietrze. Inne prezentowały zagrożonych zatruciem bohaterów artykułu, zwykłych ludzi, z którymi mógł utożsamić się czytelnik.
Ilustracja 7. Grafika przy artykule Smog zabija 130 osób dziennie! opublikowanym w dzienniku „Super Express” z 11.01.2017 r. na s. 8.
Ilustracja 8. Grafika przy artykule Alarm! Smog dusi Polskę! opublikowanym w dzienniku „Fakt” z 10.01.2017 r. na s. 9. Grafika zestawia kilka charakterystycznych dla obrazowania smogu elementów - mapę zanieczyszczeń, dymiące kominy, zdjęcie osoby w masce ochronnej, fotografię zamglonego miasta.
Tabloidy wytworzyły więc katalog “ikon” smogu, wśród których znalazła się mgła, dym, zamglone miasta, czaszki, ludzie noszący maski. Co ciekawe, prezentowane maski to często maseczki chirurgiczne, które oba dzienniki odradzały jako kompletnie nieskuteczne. Są one jednak prostym do zapamiętania i rozszyfrowania symbolem, budzącym w odbiorcach utarte skojarzenia. Tego typu graficzne obrazowanie jest bardzo nacechowane i symboliczne, urzeczywistnia pojęcie smogu, pozwala czytelnikowi powiązać je z konkretnymi obrazami, ale także upraszcza rozumienie zjawiska i od razu wprowadza konkretną jego interpretację.
Wnioski
Informując o zagrożeniu smogiem tabloidy z jednej strony działają bardzo konkretnie - posługują się liczbami, fachowym słownictwem, pokazują naukowe podłoże niebezpieczeństwa, powołują się na autorytety, tłumaczą, przytaczają schematy. Z drugiej strony sposób użycia tych danych nie pozostawia czytelnika z poczuciem bezpieczeństwa, przeciwnie - zjawisko staje się dla niego jeszcze bardziej przerażające, nieznane i szerokie. W połączeniu z sensacyjnością, krzykliwością i emocjonalnością formy, przejawiającej się zarówno w języku, jak i w wizualności, zagrożenie odchodzi od swojego obiektywnego kształtu i definicji. Obrazowość i plastyczność opisów, a także symbolika ilustracji tworzą wyobrażenie jakiegoś bytu, strachu, którego czytelnik nie musi już konkretyzować. Mit smogu jako bestii czy złoczyńcy zaczyna „żyć własnym życiem”, napędzanym z dwóch stron - przez media i spragnionych informacji i doznań odbiorców.
Bibliografia:
Źródła przykładów - artykuły publicystyczne:
Artykuły opublikowane w Super Expressie:
Artykuły opublikowane w Fakcie:
[1] Cieśla Joanna, Suma polskich strachów, Polityka - wydanie internetowe, 25.04.2017, https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1702906,1,sondaz-polityki-czego-polacy-boja-sie-najbardziej.read [dostęp: 24.06.2017].
[2] Histeria z powodu smogu. Kto ją wywołuje i dlaczego?, 17.02.2017, https://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/116724,histeria-z-powodu-smogu-kto-ja-wywoluje-i-dlaczego?page=4 [dostęp: 24.06.2017].
[3] Wojdyła Magdalena (2011), Wybrane wyznaczniki stylu tabloidów (na podstawie pierwszych stron gazet), [w:] Oblicza Komunikacji 4, Wrocław, s. 139.
[4] Teksty pozyskane zostały z archiwum gazet eKiosk/eGazety, będącego w dyspozycji Laboratorium Badań Medioznawczych UW
[5] Nowa Encyklopedia Powszechna PWN, Warszawa 2004.
[6] Podtytuł bezpłatnego dodatku, Super Express, dodatek Smog, 30.01.2017, s. 33.
[7] MK, Smog wraca [w:] Super Express, dodatek warszawski, 17.01.2017, s. 22.
[8] Sampoliński Damian, Smog atakuje! [w:] Super Express, dodatek warszawski, 9.01.2017, s. 29.
[9] GB, HUR, IKR, DS, W stolicy zabrakło masek!, [w:] Super Express, dodatek warszawski, 10.01.2017, s. 21.
[10] Dariusz Grzędziński, Rząd na wojnie ze smogiem [w:] Fakt, 18.01.2017, s. 4.
[11] JB, Uważaj, czym oddychasz! Te rośliny oczyszczają powietrze [w:] Fakt, 06.02.2017, s. 10.
[12] Redakcja, Zabójcza miejska mgła, [w:] Super Express, dodatek Smog, 30.01.2017, s. 36.
[13] Redakcja, Niezdrowy oddech, [w:] Super Express, dodatek Smog, 30.01.2017, s. 34.
[14] Redakcja, Dron od smogu rozbity!, [w:] Fakt, 14.02.2017, s. 10.
[15] KK, Rada na tydzień, [w:] Fakt, 18.01.2017, s. 26 (dodatek Zdrowie, s. 2)
[16] MKA, Za PRL-u władze ukrywały smog!, [w:] Fakt, 13.01.2017, s. 12.
[17] AL, Smog zabija 130 osób dziennie!, [w:] Super Express, 11.01.2017, s. 8.
[18] Tamże.
[19] MK, Smog wraca [w:] Super Express, dodatek warszawski, 17.01.2017, s. 22.
[20] Sampoliński Damian, Smog atakuje! [w:] Super Express, dodatek warszawski, 9.01.2017, s. 29.
[21] KB, Rząd powalczy ze smogiem, [w:] Super Express, 11.01.2017, s. 2.
[22] AL, Smog zabija 130 osób dziennie!, [w:] Super Express, 11.01.2017, s. 8.
[23] MW, Smog niszczy cerę, [w:] Super Express, 17.02.2017, s. 59.
[24] KK, Rada na tydzień, [w:] Fakt, 18.01.2017, s. 26 (dodatek Zdrowie, s. 2)
[25] AL, Smog zabija 130 osób dziennie!, [w:] Super Express, 11.01.2017, s. 8.
[26] MK, Smog wraca [w:] Super Express, dodatek warszawski, 17.01.2017, s. 22.
[27] IKR, Piece zatruwają powietrze nad stolicą [w:] Super Express, dodatek warszawski, 16.01.2017, s. 26.
[28] KB, Rząd powalczy ze smogiem, [w:] Super Express, 11.01.2017, s. 2.
[29] Redakcja, Alarm w Budapeszcie, [w:] Fakt, 01.03.2017, s. 24.
[30] IKR, Radni się obudzili i chcą walczyć ze smogiem, [w:] Super Express, dodatek warszawski, 20.01.2017, s. 26.
[31] AN, Tusk ucieka przed smogiem, [w:] Super Express, 10.01.2017, s. 7.
[32] KB, Rząd powalczy ze smogiem, [w:] Super Express, 11.01.2017, s. 2.
[33] MŁ., Krzyczą, że wisi wielki smog, [w:] Fakt, 28.01.2017, s. 7.
[34] JK, Czy te maski pomagają?, [w:] Fakt, 13.01.2017, s. 12.
[35] DS, Smog precz!, [w:] Super Express, dodatek warszawski, 25.01.2017, s. 23.
[36] Wasilewski J., Dramaturgia języka mediów [w:] Obraz postępu i zagrożeń cywilizacyjnych w mediach, s. 22, 24-25, 31
[37] Pomianowska Paulina, Niezdrowy oddech, [w:] Super Express, dodatek Smog. Problem Polski i Polaków, 30.01.2017, s. 34.
[38] Pomianowska Paulina, Zabójcza miejska mgła, [w:] Super Express, dodatek Smog. Problem Polski i Polaków, 30.01.2017, s. 36.
[39] Pomianowska Paulina, Niezdrowy oddech, [w:] Super Express, dodatek Smog. Problem Polski i Polaków, 30.01.2017, s. 34.
[40] JB, Uważaj, czym oddychasz! Te rośliny oczyszczają powietrze [w:] Fakt, 06.02.2017, s. 10.
[41] DS, Smog precz!, [w:] Super Express, dodatek warszawski, 25.01.2017, s. 23.
[42] MIC, Alarm! Smog dusi Polskę!, [w:] Fakt, 10.01.2017, s. 1.
[43] MR, “Czym najlepiej palić w piecu?”, [w:] Fakt, 03.02.2017, s. 10.
[44] Mateja Magdalena (2011), “Świat przedstawiony” zamiast obrazu rzeczywistości? Kreacyjny potencjał mediów brukowych, [w:] Oblicza Komunikacji 4, Wrocław, s. 60.
[45] DS, Smog precz!, [w:] Super Express, dodatek warszawski, 25.01.2017, s. 23.
[46] Dariusz Grzędziński, Rząd na wojnie ze smogiem [w:] Fakt, 18.01.2017, s. 4.
[47] MK, Walcz ze smogiem, [w:] Super Express, dodatek warszawski, 13.02.2017, s. 27.
[48] MW, Smog niszczy cerę, [w:] Super Express, 17.02.2017, s. 59.
[49] MK, Walcz ze smogiem, [w:] Super Express, dodatek warszawski, 13.02.2017, s.27.
[50] Sampoliński Damian, Smog atakuje! [w:] Super Express, dodatek warszawski, 9.01.2017, s. 29.
[51] Wasilewski Jacek (2007), Dramaturgia …, dz. cyt., Warszawa, str. 29.
[52] IKR, Piece zatruwają powietrze nad stolicą [w:] Super Express, dodatek warszawski, 16.01.2017, s. 26.
[53] Dariusz Grzędziński, Rząd na wojnie ze smogiem [w:] Fakt, 18.01.2017, s. 4.
[54] AL, Smog zabija 130 osób dziennie!, [w:] Super Express, 11.01.2017, s. 8.
[55] MIC, Alarm! Smog dusi Polskę!, [w:] Fakt, 10.01.2017, s. 1.
[56] Sampoliński Damian, Smog atakuje! [w:] Super Express, dodatek warszawski, 9.01.2017, s. 29.
[57] Pomianowska Paulina, Kto, jeśli nie my [w:] Super Express, dodatek Smog. Problem Polski i Polaków, 30.01.2017, s. 30.
[58] Pomianowska Paulina, Niezdrowy oddech, [w:] Super Express, dodatek Smog. Problem Polski i Polaków, 30.01.2017, s. 34.
[59] IKR, Piece zatruwają powietrze nad stolicą [w:] Super Express, dodatek warszawski, 16.01.2017, s. 26.
[60] AL, Smog zabija 130 osób dziennie!, [w:] Super Express, 11.01.2017, s. 8.
[61] Zapowiedź tekstu Smog dusi Polskę, [w:] Fakt, 10.01.2017, s. 1.
[62] Kajtoch Wojciech (2011), W świecie tabloidowych nagłówków. Ich retoryka oraz tworzony przez nie obraz rzeczywistości [w:] Oblicza Komunikacji 4, Wrocław, s. 119.
[63] Neil Postman (2002), Zabawić się na śmierć, Warszawa, s. 24, 27 [cyt. za:] Lisowska Katarzyna (2011), Obraz kobiety w tabloidach „Super Express” i „Fakt” - stereotypy, język i zdjęcia [w:] Oblicza Komunikacji 4, Wrocław, s. 263.
[64] Wojdyła Magdalena (2011), Wybrane wyznaczniki stylu tabloidów (na podstawie pierwszych stron gazet), [w:] Oblicza Komunikacji 4, Wrocław, s. 139.
[65] Lisowska K.(2011), Obraz kobiety…, dz. cyt., s. 263.
[66] Pomianowska Paulina, Zabójcza miejska mgła, [w:] Super Express, dodatek Smog. Problem Polski i Polaków, 30.01.2017, s. 34.
[67] MIC, Alarm! Smog dusi Polskę!, [w:] Fakt, 10.01.2017, s. 1.
[68] Sampoliński Damian, Smog atakuje! [w:] Super Express, dodatek warszawski, 9.01.2017, s. 29.
[69] AL, Smog zabija 130 osób dziennie!, [w:] Super Express, 11.01.2017, s. 8.